Podstawowe funkcje ojca rodziny

PODSTAWOWE FUNKCJE OJCA RODZINY

           Na ojcostwo, które jest jedną z podstawowych ról mężczyzny składają się określone funkcje, które powinien on spełniać zajmując powierzoną mu pozycję w rodzinie. Funkcje zaś wyznaczają konkretne zadania. Rzeczywistość społeczna jest dynamiczna. Ulega nieustannym zmianom, rozwija się, co jak podkreśla B. Mierzwiński, powoduje także przeobrażenia w funkcjach ojcowskich. W XX w. na skutek licznych przemian i wydarzeń (szybki rozwój przemysłu i urbanizacji, emancypacja kobiet, kryzys małżeństwa i rodziny, wpływ psychoanalizy, zmiany w prawodawstwie) doszło do przeobrażeń w rozumieniu i realizacji funkcji ojcowskich. Te przemiany mają aspekty zarówno pozytywne jak i negatywne. Zabarwienie pejoratywne mają te, które doprowadziły do zachwiania poczucia tożsamości mężczyzny i kryzysu jego autorytetu w rodzinie. Dawny model ojca wielkiej, obejmującej kilka pokoleń rodziny, posiadającego niekwestionowany, niekiedy despotyczny autorytet, we współczesnym świecie już nie istnieje, a na jego miejsce nie wypracowano jeszcze nowego. Temat ewolucji funkcji ojcowskich pojawia się także u innych autorów m.in. w tekście Andrzeja Garbarza i Małgorzaty Lipskiej-Obuchowskiej.

           M. Sokołowska stwierdza, że tradycyjny stereotyp ojca opierał się na dwóch funkcjach: utrzymania rodziny i karania dzieci. Ta druga funkcja niestety nadal pokutuje w niektórych środowiskach. Tradycyjny model nie stawiał wielkich wymagań przed mężczyzną będącym ojcem, nie angażował w wychowanie dziecka, ignorował przez to wiele istotnych dla jego rozwoju potrzeb. Gwarantował natomiast prawo do decydowania w ważnych kwestiach dotyczących dziecka. Powszechnie używane określenie „głowa rodziny” podkreślało dominujący charakter ojca i jego wiodącą rolę w rodzinie. Współcześnie coraz bardziej popularny jest termin „partnerstwo”, pod którym kryje się nowy styl relacji wewnątrzrodzinnych. Coraz częściej więc mężczyźni dobrowolnie lub zmuszeni sytuacją porzucają dominujący wizerunek oparty na niepodważalnym autorytecie na rzecz partnera, będącego przyjacielem żony i dzieci. Zasada partnerstwa nie wypiera jednak całkowicie autorytetu ojca. Nadal przypisuje się mężczyźnie funkcje wymagające autorytetu ojcowskiego: przewodnik, dający przykład, nauczyciel. M. Sokołowska zwraca także uwagę na aktualne zjawisko dużej feminizacji zawodów związanych z opieką, nauczaniem i wychowaniem dzieci i co za tym idzie tym większą potrzebę umocnienia i rozwoju roli ojca.

           W literaturze można spotkać wiele funkcji ojcowskich, które określa się pojęciami: rodzic, żywiciel, wychowawca, obrońca, towarzysz zabaw, obiekt identyfikacji i in. B. Mierzwiński sprowadza te wszystkie określenia do trzech zasadniczych funkcji pełnionych przez mężczyznę w rodzinie: prokreacyjnej, wychowawczej, utrzymania i ochrony rodziny. Każda z funkcji pełnionych przez ojca w różnym stopniu uległa na przestrzeni wieków zmianom. Naturalny jest fakt, że w większym stopniu przeobraziła się funkcja wychowawcza niż prokreacyjna. Zachodzące zmiany zależą od wielu czynników spośród których najważniejsze jest środowisko życia danej rodziny. W obliczu tego zjawiska pojawił się postulat, by pomniejszenie lub zanik jednych funkcji ojcowskich zastępowany był powiększeniem innych lub nawet „stworzeniem” nowych. Można zaobserwować sytuacje w których mężczyzna, gdy nie jest jedynym żywicielem rodziny bardziej angażuje się w wychowawczą funkcję, ale nie jest to powszechna tendencja.

           Funkcja prokreacyjna w powszechnej świadomości często ogranicza się jedynie do udziału mężczyzny w zapłodnieniu kobiety. Jest to niewłaściwie rozumiane. Funkcja ta zakłada równość zadań, praw i obowiązków mężczyzny i kobiety w dziedzinie powoływania nowego życia. B. Mierzwiński postuluje, więc zastąpienie pojęcia „świadome macierzyństwo” określeniem „odpowiedzialne rodzicielstwo”. Pojęcie to zobowiązuje zarówno kobietę jak i mężczyznę do pełnego zaangażowania w poczęcie i wychowanie dziecka. Aby uzyskać zaangażowanie i odpowiedzialność mężczyzny w tej ważnej kwestii konieczna jest odpowiednia formacja mężczyzny od dzieciństwa, ze szczególnym natężeniem w okresie narzeczeństwa. Istotne jest tutaj uświadamianie odpowiedzialności za poczęcie dziecka oraz za wybór odpowiedniego momentu powołania nowego życia z poszanowaniem fizjologii i psychiki żony oraz zasad moralnych. Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej Familiaris Consortio pisze o „wielkodusznej odpowiedzialności za życie poczęte pod sercem matki”. Mężczyzna ma być obrońcą życia. O tym wymiarze funkcji prokreacyjnej mówi Jacek Pulikowski, który podkreśla wagę wzięcia przez mężczyznę odpowiedzialności za skutki współżycia płciowego, co ma odbicie w więzi małżeńskiej i seksualnej sferze związku. Kobiecie, która nie może dzielić ze swym mężczyzną odpowiedzialności towarzyszy lęk, obawy przed niechcianym poczęciem (w niektórych kręgach popularne jest określenie „niepożądana ciąża”), co może skutkować osłabieniem więzi między małżonkami i frustracją obojga w sferze seksualnej. W funkcji prokreacyjnej zawiera się również troska o matkę dziecka w okresie ciąży i porodu, natomiast jej przedłużeniem jest opieka nad kobietą i niemowlęciem po powrocie do domu.

           Kolejną ważną, konieczną i niezastępowalną funkcją mężczyzny jako ojca jest wychowanie dziecka. Ojciec dostarcza dziecku ważnych dla jego rozwoju bodźców i wzorów, których matka nie jest w stanie mu przekazać w wystarczającym zakresie. Jan Paweł II mówi o powołaniu do zabezpieczenia równego rozwoju wszystkim członkom rodziny i do „troskliwego pełnienia obowiązku wychowania, dzielonego z współmałżonką”. Współcześnie mężczyzna dzieli wychowanie nie tylko z żoną, lecz także z różnymi instytucjami wychowawczymi. Istnieje niebezpieczeństwo „ucieczki” ojca od wypełniania funkcji wychowawczej, która jest w jego wypadku niezbywalna. Trudności wychowawcze mogą mieć charakter obiektywny lub subiektywny i można je ująć w trzech grupach: brak czasu, brak chęci, brak kwalifikacji. Brak czasu może wynikać z przeciążenia pracą, koniecznością dojazdów, delegacji, poszukiwania dodatkowych źródeł finansowych, a przez to nieobecności w domu i przemęczenia. Brak kwalifikacji należy tutaj rozumieć jako niedojrzałość psychiczną, emocjonalną lub intelektualną, moralną czy duchową mężczyzny. Aby skutecznie wychowywać innych należy mieć ukształtowany światopogląd, hierarchię wartości, sprecyzowany cel i sens życia oraz drogę uzyskania ich. Ważna jest tutaj także umiejętność adekwatnego zachowania się mężczyzny. Ojcowie, często zagubieni w świecie relatywizmu etycznego mają świadomość braku lub słabości własnego autorytetu w oczach dziecka, co ich zniechęca i odbiera siły do podejmowania działalności wychowawczej. Wolą oni podwyższać materialny standard życia niż włączać się w trud wychowania, który wymaga cierpliwości i poświęcenia. Mimo wszystko oddziaływanie wychowawcze mężczyzny ma miejsce nawet jeśli z jego strony nie jest to świadome i zaplanowane działanie. Jak podkreśla Jacek Pulikowski, dziecko obserwując ojca przejmuje jego postawy, natomiast uczucia, sposób rozumienia i zachowania czerpie z obserwacji matki.

           B. Mierzwiński formułuje trzy najważniejsze (wg tego autora) zasady wychowawcze, którymi powinien kierować się mężczyzna. Pierwszą z nich jest ukochanie swojego potomstwa. Miłość jest jedną z najważniejszych potrzeb dziecka, z którą ściśle wiąże się poczucie bezpieczeństwa. Kolejną zasadą jest poddawanie swojego życia nieustannej weryfikacji, wynikające z świadomości oddziaływania jakie ma na dziecko osobisty przykład osoby znaczącej. Poza tym ojciec powinien znajdować czas dla dziecka i dobrze go wykorzystywać na wysłuchanie dziecka, okazanie zainteresowania jego problemami, zrozumienie oraz pełne miłości i konsekwencji egzekwowanie stawianych wymagań. Budowanie głębokiej i trwałej więzi ojca z dzieckiem rozpoczyna się już w okresie niemowlęcym przez realny kontakt. Ważna jest tutaj postawa matki, która nie może „odsuwać” męża od dziecka, lecz ma ułatwiać mu przebywanie z nim. Wraz z wiekiem dziecka zmieniają się formy oddziaływania ojca, które należy dostosować również do płci. Młody człowiek, żeby się rozwijać potrzebuje ojca, który jest: mądrym przewodnikiem, opiekunem, nauczycielem, doradcą i wymagającym przyjacielem. Korzystne dla jego duchowego, intelektualnego oraz emocjonalnego i wolitywnego wzrostu jest stawianie przed nim rosnących wymagań. Są one dla niego dowodem zaufania i wiary w jego możliwości, zdolności. Spokojna, pełna ciepła stanowczość jest potrzebna do rozwoju i zachęcająca do podjęcia trudu samowychowania.

           Ostatnią wymienianą przez B. Mierzwińskiego funkcją mężczyzny jest utrzymanie i ochrona rodziny. Zadania te nie straciły swojego znaczenia mimo pewnych przekształceń zachodzących w tym obszarze. Przede wszystkim w wielu rodzinach mężczyzna nie jest już jedynym jej żywicielem. Coraz częstszym zjawiskiem jest także większe wynagrodzenie lub wyższy prestiż społeczny żony. Taka sytuacja nie jest łatwa dla mężczyzny. Stwarza zagrożenie dla jego poczucia własnej wartości, samooceny. Może powodować postawy agresywne wobec żony lub pomniejszenie jego autorytetu ojcowskiego w oczach dzieci. W dużej mierze zależy to od postawy kobiety mającej wyższy od męża prestiż społeczny. Praca mężczyzny wpływa na jego psychikę, pozycję w społeczeństwie, postawę wobec społeczeństwa oraz przede wszystkim na jego rolę w małżeństwie i rodzinie. W dzisiejszych czasach, praca, która jest konieczna do utrzymania rodziny warunkuje jej założenie. Praca zajmuje także ważne miejsce w wychowaniu rodzinnym. Jan Paweł II mówiąc o powołaniu mężczyzny do dbałości o równy rozwój członków rodziny zaleca osiągnięcie tego właśnie m.in. za pomocą pracy, która: „nigdy nie rozbija rodziny, ale utwierdza ją w spójni i stałości”.

           Praca ma za zadanie zapewnić rodzinie godny byt i bezpieczeństwo, ale czas spędzony w pracy nie powinien być dłuższy niż jest to konieczne do utrzymania rodziny, jeśli stanowi zagrożenie dla trwałości i jedności rodziny. Jan Paweł II zauważa relację, która zachodzi między pracą a wspólnotą rodzinną i procesem wychowania. Człowiek kształtuje swoje człowieczeństwo poprzez pracę, a celem wychowania jest właśnie „stawanie się człowiekiem”. Praca więc w istotny sposób warunkuje proces wychowania w rodzinie, która dzięki niej może istnieć. Papież Jan Paweł II podkreśla także to, że rodzina jest pierwszą szkołą pracy. To głównie ojciec uczy swoje dzieci szacunku dla pracy własnej i tej wykonywanej przez innych ludzi. Ważne jest zatem, by jego osobisty stosunek do swojego zawodowego zajęcia oraz innych zawodów był pozytywny, bez względu na ich prestiż społeczny. Choroba, kalectwo lub bezrobocie uniemożliwiają niektórym mężczyznom pełnienie funkcji żywiciela rodziny. Jest to trudna sytuacja dla przedstawicieli płci męskiej niekorzystnie wpływa na psychikę, może osłabić ich autorytet jako mężów i ojców rodziny lub prowadzić do nałogów.

           Zadanie ochrony rodziny, które B. Mierzwiński powiązał z jej utrzymaniem, również uległo przeobrażeniom. Do ochrony żony i dzieci oraz majątku rodziny przed zewnętrznymi niebezpieczeństwami oraz losowymi wypadkami doszedł ojcu obowiązek ochrony rodziny przed różnorodnymi destrukcyjnymi wpływami ze strony współczesnego świata na płaszczyźnie moralnej, społecznej czy politycznej. Przykładem takich wpływów może być negatywne oddziaływanie środków masowego przekazu czy zagrażające rodzinie decyzje państwowe. Przy omawianiu tej funkcji warto wspomnieć o niebezpieczeństwie przyjęcia konsumpcyjnego modelu życia, które czyha na wszystkich członków rodziny i zagraża relacjom rodzinnym oraz wychowaniu dzieci. Nie wolno również oceniać ojca przez pryzmat ilości zarabianych przez niego pieniędzy. Mężczyzna będący ojcem powinien także sam wystrzegać się stawiania sobie za główny cel zarabiania coraz większej sumy pieniędzy, wspinania się po szczeblach kariery przy zaniedbaniu istotnych dla rozwoju jego potomstwa funkcji.

           Mężczyzna będący ojcem ma do spełnienia w rodzinie szereg funkcji. Najważniejsze z nich to: prokreacyjna, wychowawcza oraz utrzymania i ochrony rodziny. Funkcje oraz wyznaczane przez nie zadania zmieniają się wraz z upływem czasu. Stopień tych przeobrażeń jest uzależniony od wielu czynników, wśród których najważniejszym jest środowisko życia danej rodziny.

Autor tekstu: Agnieszka Wojciechowska (Pedagog szkolny w jednym z warszawskich liceów)
Fot. Canva

Bibliografia:

Garbarz A., Lipska- Obuchowska M., Rozumienie ojcostwa dawniej a obecnie, w: K. Duraj-Nowakowa, U. Gruca-Miąsik (red.), Rodzina, diagnoza, profilaktyka i wsparcie, Rzeszów 2009.
Jan Paweł II, Familiaris Consortio, adhortacja apostolska, (22 listopada 1981), Wrocław 2000.
Jan Paweł II, Laborem exercens, encyklika, (14 września 1981), Wrocław 1995.
Mierzwiński B., Mężczyzna, istota nieznana, Warszawa 1999.
Mierzwiński B., Mężczyzna mąż ojciec, Otwock 1996.
Mierzwiński B., Ojciec, w: E. Ozorowski (red.), Słownik małżeństwa i rodziny, Warszawa 1999.
Pulikowski J., Jak wygrać ojcostwo. Instrukcja obsługi, Częstochowa 2007,
Pulikowski J., Ojcostwo zagrożone,  01. 2011 r.
Witczak J., Ojcostwo bez tajemnic, Warszawa 1987, s. 16.